Pokoloruj mój świat...

Szukaj na tym blogu

niedziela, 26 sierpnia 2012

Piątkowe zakupki

Hej!

W piątek udało mi się wyrwać z domu i pojechałam spotkać się z moją przyjaciółką. Ostatnio nie często zdarzają się nam takie spotkania. Ja mieszkam w Kaliszu, ona w Poznaniu, więc siłą rzeczy spotkania należą do rzadkości, niestety :-(
Ale w ten weekend przyjechała do swojego rodzinnego miasta, gdzie już łatwiej było mi dotrzeć i pół dnia spędziłyśmy razem.
Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie skorzystała z okazji i nie wstąpiła do Natury. W moim mieście niestety tej drogerii nie ma, nad czym ubolewam i co okropnie mnie wkurza.
W Kaliszu, mieście liczącym ponad 100.000 mieszkańców jest kilka drogerii i to bardzo słabo zaopatrzonych.
Prym wiedzie Rossmann.
W Ostrowie Wlkp., gdzie jest niecałe 75.000 mieszkańców, drogerie są na każdym kroku.
Chodziłyśmy po mieście i musiałam być powstrzymywana, żeby do każdej po kolei nie wchodzić.

No, ale dosyć przynudzania.
Oto, co kupiłam w Naturze:


Żel bardzo przyjemnie pachnie malinami. Nie nachalnie, nie sztucznie, delikatnie. Lakier jest śliczny. Pięknie wygląda na paznokaciach. Myślę, że wiele z Was już go zna. Na puder się skusiłam, bo czytałam o nim na jakimś blogu, a pomadka ma piękny, naturalny kolorek. Zawiodłam się jednak jej wielkością. W drogerii dobrze jej nie obejrzałam, a okazało się, że jest to powiedzmy połowa tradycyjnej pomadki.



Dzień wcześniej w małej osiedlowej drogerii w moim mieście (CUD!) kupiłam krem z Ziaji.
Jest to ten krem z serii brązującej, tej samej co balsam do ciała.
Kilka razy już go użyłam i muszę Wam powiedzieć, że krzywdy mi nie zrobił. Nie mam żadnych smug, plam, kolor jest delikatny i jednolity.

A na koniec pyszny deser i piwko :-)



Aha, jeszcze zapomniałam powiedzieć o ciuszkowym zakupie, również ostrowskim ;-)



Urlop już mi się kończy. We wtorek wracam do pracy i na samą myśl już mi niedobrze. Tak szybko minęły mi te 2 tygodnie, że aż strach. Czuję, że wcale nie odpoczęłam :-(
Wy też tak macie?

Buźka :-*

czwartek, 23 sierpnia 2012

Rozdanie u Make up

Rozdanie u Izy z Make up.

Nowy szablon

Aaaaa Dziewczyny, ale się cieszę :-D
Mam nowy szablon!!!
Oczywiście, ja jestem tępa, jeżeli chodzi o takie sprawy techniczne, ale zrobiła to dla mnie, całkowicie bezinteresownie
Catastrophe  z Catastrophe Beauty Blog.
Raz jeszcze bardzo jej dziękuję!!! :-)
Koniecznie do niej zajrzyjcie.
Catastrophe sama na swoim blogu oferuje pomoc w wykonaniu nagłówka, więc może i któraś z Was skorzysta :-)

Buziaki :-*

środa, 22 sierpnia 2012

I znów zostałam otagowana :-)


Zostałam otagowana przez Kosmetyczny Raj.
Dziękuję kochana :-)
Moim zadaniem jest odpowiedzieć na 10 pytań, a następnie samemu zadać 10 swoich pytań kolejnym osobom.

W więc, żeby już nie przedłużać, przystępuję do dzieła:

1. Gdybyś mogła coś zmienić w swoim ciele, to co to by było?
Na pewno moje nogi. Opasłe uda i masywne łydy.
Nie cierpię ich.

2. Lubisz swoje włosy?
Lubię swój kolor włosów, natomiast nienawidzę tego, że są okropnie wysuszone i puszą się zawsze w najmniej oczekiwanym momencie.

3. Ulubiony kosmetyk do włosów?
Ogólnie to wszelkiego rodzaju odżywki w sprayu, które oszczędzają mój czas.

4. Gdzie byś chciała pojechać na zagraniczną wycieczkę?
Oj, wiele jest takich miejsc. Najchętniej zwiedziłabym cały świat, bez wyjątku. Teraz przychodzi mi do głowy Prowansja, Barcelona i Rumunia.

5. Ulubiony balsam do ciała?
Nie mam ulubionego balsamu do ciała. Tego lata jest to jednak ten brązujący z Ziaji.

6. Lubisz nosić na co dzień sukienki, spódniczki?
Jestem "spodniarą". Bardzo rzadko noszę sukienki (patrz pyt.1)

7. W jakim kolorze najpewniej się czujesz?
W jakimś żywym i wyraźnym

8. Masz jakiegoś zwierzaka?
Złotą rybkę (szkoda, że nie spełnia życzeń)

9. Czym się interesujesz?
Interesuję się na pewno wszystkim, co związane z urodą i zdrowiem, ale interesują mnie też np. zjawiska paranormalne.

10. Bez jakiego dodatku/rzeczy nie wyjdziesz z domu?
Nie wyjdę bez telefonu, portfela, a jeżeli chodzi o biżuterię, to muszę mieć na sobie kolczyki, pierścionek zaręczynowy i obrączkę.


Moje pytania:
1. Jakiej cechy charakteru najbardziej w sobie nie lubisz?
2. Twój ulubiony kolor pomadki.
3. Na co wydałabyś wygraną w totolotka?
4. Spódniczka czy spodnie?
5. Co Cię skłoniło do prowadzenia bloga?
6. Jaki jest Twój ulubiony film?
7. Odżywki ze spłukiwaniem czy bez?
8. Jaki jest Twój ulubiony podkład?
9. Twoje ulubione perfumy.
10. Co zawsze musisz mieć w torebce?

Taguję:
1. agniecha1988
2. Aszlaja
3. Iza z Make up
4. Piękna Bestia
5. Yasniable
6. bloGosia
7. Ceci
8. ThisJuss
9. Monika z Ideas, reviews, passion
10. Kamila z BlogKami

wtorek, 21 sierpnia 2012

Na spontanie

I znów szybki pościk.

W Biedronce udało mi się jeszcze upolować błyszczyk Bell, ten blado różowy. Ładnie pachnie, ma ładny kolorek, chcociaż nie wiem, czy nie wysusza ust. Ale to mogę stwierdzić po jakimś czasie użytkowania, gdyż zdążyłam użyć go zaledwie dwa razy.
W dodatku wszystkie te produkty Bell są już poprzeceniane.
Błyszczyk kupiłam za ok 5zł z groszami.
Widziałam, że również za 5zł są fluidy.

Byłam też w Rossmanie po pieluszki dla mojego krasnala i nie mogłam oprzeć się pokusie zakupienia ślicznego pierścionka.
Zdjęcie nie oddaje w pełni tego jaki jest piękny ;-)
Jego rozmiar to S, ale jest na mnie troszkę za duży i mi spada.
Nic to, i tak będę go nosić :-D
W dodatku był przeceniony z 27,90zł na 10zł, więc jak miałam go nie wziąć.



Buziaki :-*

7 faktów o mnie ;-)



Do zabawy zaprosiły mnie jednocześnie Cupcake oraz Anna Kal.
Dziękuję Wam dziewczyny :-)
Chociaż nie powiem, żebym nie miała z tym problemu.
Nie bardzo wiem, jakie fakty o sobie mam Wam przedstawić, gdyż jestem bardzo nudnym osobnikiem i nie uważam, żebym mogła napisać coś ciekawego.
No, ale spróbujmy :-)

Oto 7 faktów o mnie:
1. Jestem uzależniona od słodyczy, głównie czekolady oraz wszelkiego rodzaju śmieciowego jedzenia :-(
Próbowałam z tym walczyć już wiele razy, niestety, bezskutecznie.

2. Jestem okropnie wrażliwa. Wystarczy, że zobaczę jakiegoś biednego zwierzaka, jakąś bezdomną osobę, obejrzę ckliwy film, przeczytam książkę lub złe wiadomości i mam już cały dzień z głowy. Już na niczym innym nie jestem się w stanie skupić, chodzę smutna, popłakuję i jestem nie do życia. Najbardziej jednak wzruszają mnie dzieci.

3. Uwielbiam torebki. Mogłabym mieć ich każdą ilość.
Oczywiście mój budżet mi na to nie pozwala, ale jak się już na jakąś uprę to zrobię wszystko żeby ją mieć.

4. Jestem magistrem bibliotekarstwa i informacji naukowej
i pracuję w bibliotece w oddziale dziecięcym ;-)

5. Jestem okropnie zakompleksioną osobą. Jeżeli miałabym wymienić np tylko 3 moje wady to byłoby mi naprawdę ciężko.

6. Niestety jestem okropną pesymistką.

7. Uwielbiam chwile samotności. Mogę wtedy w ciszy i spokoju robić wszystko na co tylko mam ochotę.

Uff, jakoś przez to przebrnęłam :-)
Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam.

Teraz muszę otagować 10 dziewczyn.
A więc taguję:

1. Kamilę z BlogKami
2. Agnieszkę z agniecha1988
3. Nadine
4. Ewelkę z Jedzonko, kosmetyki, życie
5. bloGosię
6. Yasniable
7. EjBi
8. Ceci z Bajeczna.blogspot.com
9. Piękna Bestia
10. blaubeere

Czekam na Wasze szczere wyznania ;-)


sobota, 18 sierpnia 2012

Na szybko ;-)

Cześć Dziewczyny!

Chwilkę mnie nie było, ale mam urlop i mam jeszcze mniej czasu niż jakbym pracowała.
Ale, żebyście o mnie nie zapomniały pokażę
Wam, co kupiłam i wrzucę pare fotek ze ślubu, na którym byliśmy wczoraj.

A zakupiłam ostatnio antyperspirant (uwierzcie mi, że Nivea ostatnio sama wchodzi w moje ręce), załapałam się jeszcze w Biedronce na puder brązujący z Bell i nie mogłam się oprzeć uroczym puszkom również z Biedronki.


------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Ślub był w Poznaniu, a przyjęcie ślubne w restauracji "3 kolory"
na Malcie







Pozdrawiam Was gorąco,
buziaki :-*


sobota, 11 sierpnia 2012

Prezent od męża i nowy suplement

Hej Kochane!

Wczoraj otrzymałam prezent od męża.
Nie ukrywam, że byłam w szoku hehe
A co dostałam?
Mój D. odwiedził Inglota :-D


Dostałam cień, którego sama nigdy bym nie wybrała, bo jest zielony. No, ale skoro już go mam, to będę go używać :-)


Przepraszam za paskudne skórki :-( Nie radzę już sobie kompletnie z moimi paznokciami.




A druga rzecz to róż do policzków, w którym się zakochałam :-)
Wg mnie jest piękny.


Wybaczcie te okropne skórki.

Róż pięnie wygląda na policzkach. Cera wydaje się świeża
i promienieje.



To by było na tyle jeśli chodzi o Inglota.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Zawsze miałam, mam i pewnie do czasu menopauzy (wtedy się zaczną inne problemy) mieć będę parszywe PMS.
Na pewno wiele z Was wie o co chodzi.
Kilka dni przed tymi dniami jestem nie do życia.
Mogę zabić każdego, kto stanie mi wtedy na drodze.
Płaczę z byle powodu, żeby zaraz się wściekać i za chwilę znów płakać. Syfy wychodzą mi w najdziwniejszych miejscach, włosy wciąż są tłuste...
KOSZMAR!!!!
Ale najgorsze jest to, że okropnie, masakrycznie puchnę!
Nie mogę się wtedy w nic zmieścić.
Wszystkie spodnie są za ciasne, płączę, że jestem gruba...
Po prostu woda mi się zatrzymuje w organizmie i już.
I w końcu, na pół z koleżanką, postanowiłyśmy wypróbować
Aqua Femin.



Jak na razie ciężko mi cokolwiek o nich powiedzieć.
Nie wiem czy działają czy nie, bo zażyłam dopiero dwie tabletki.
Bardzo bym chciała, żeby mi pomogły.
Zwłaszcza, że za tydzień jadę na ślub i chciałabym się wbić
w sukienkę.

Zdradzcie mi, jakie Wy macie sposoby na PMS.
Czy w ogóle borykacie się z takim problemem?

Buziaki,

Iza :-*

poniedziałek, 6 sierpnia 2012

Takie tam artykuły pierwszej potrzeby ;-)

To znowu ja :-)

Chciałam Wam jeszcze pokazać co kupiłam w ostatnich dniach.

Potrzebowałam nowego portfela, bo stary już wołał o pomstę do nieba. Przy okazji wrzuciłam do koszyka stopki do balerinek.
Mój romiar stopy to 36/37, więc wziełam skarpetki w rozmiarze 36/40. Powodzenia tym, którzy z rozmiarem 40 będą prónowali wsadzić w to swoją stopę. Ja swoją też ledwo wcisnęłam.

Portfelik spodobał mi się od pierwszego wejrzenia ;-)
Urzekło mnie połączenie kolorów.


A dziś w Rossmannie zakupiłam peeling oraz osławiony już tusz do rzęs. Zawsze kupowałam ten różowy z Wibo, ale tym razem postanowiłam zaryzykować tym razem ten zielony.


Miałyście ten peeling?
A jakie jest Wasze zdanie na temat tego tuszu?


Buziaki.
IZA :-*


ZUPA PO MEKSYKAŃSKU

Hej!

Dziś pokażę Wam cóż takiego upichciłam na niedzielny (poniedziałkowy i jak dobrze pójdzie to jeszcze wtorkowy) obiad :-)

A więc zrobiłam zupkę meksykańską.
Oboje z mężem baaaardzo ją lubimy, a ja lubię ją dodatkowo za to, że mam z głowy gotowanie na dwa dni ;-)

Do dzieła:

Na początek kroimy jedną dużą cebulę
W międzyczasie do dużego garnka wrzucamy zawartość tych puszek i w zależności od tego, jak gęstą chcemy mieć zupę, dolewamy wodę
Kukurydza, fasolka biała i czerwona gotują się pod przykryciem
Smażymy cebulkę żeby się zeszkliła
Do cebulki wyciskamy czosnek, ile kto lubi
Do cebuli dodajemy mięsko wg uznania.
My tym razem dodaliśmy łopatkę i filet z kurczaka.
Często zamiast kurczaka jest to mielone.
Mięsko kroimy w kosteczkę średniej wielkości.

Kiedy mięsko się smaży, my kroimy paprykę (ok. 3 sztuk)
Oczywiście wszystko doprawiamy odpowiednimi przyprawami.
Zupa powinna być dosyć ostra.
Oczywiście jeszcze sól i pieprz.

Kiedy mięso się już dostatecznie podsmaży, dodajemy wcześniej pokrojoną paprykę.
Kiedy papryka już zmięknie dodajemy wszystko z patelni do garnka.
Do potrawy dodajemy pomidory z puszki.
A na sam koniec dodajemy przecier pomidorowy.
I tu też wg uznania. Ja dodałam prawie cały duży słoik.


I smacznego :-)