Pokoloruj mój świat...

Szukaj na tym blogu

piątek, 31 stycznia 2014

Małe Biedronkowe łupy

Witam Was Dziewczyny!

Już zapewne każda z Was odwiedziła swoje Bierdonki i zdążyła 
się obłowić ;-)

I ja tam byłam i coś zdobyłam.
Swoją drogą, czy Was też wkurza brak możliwości płacenia tam kartą?
Bo mnie okropnie.
Dlatego jak na razie jestem w posiadaniu tylko tego:



  
Cieszę się, że będę miała możliwość wypróbowania maseczek 
z Biovaxu. Może któraś z tych się sprawdzi i wtedy zakupię pełnowymiarowe opakowanie. Niestety poprzednia maska 
z Biovaxu się u mnie nie sprawdziła.
A płyn micelarny z Biedry uwielbiam.
Nie potrzebuję żadnych drogich płynów, bo ten się u mnie sprawdza rewelacyjnie.


Krem pod oczy, bo jego poprzednik z Avonu już skończył swój żywot. Swoją drogą był naprawdę świetny.
Róż z Bell. Ładny, delikatny baby pink, ponieważ taki kolor na swoich policzkach lubię najbardziej.


I to tyle.
Jak mi się uda to jeszcze zaopatrzę się w płatki kolagenowe pod oczy, peeling do twarzy z Lirene i któryś z balsamów z Soraya bo pachniały obłędnie :-)

A Wy co upolowałyście?

12 komentarzy:

  1. Też kupiłam ten płyn micelarny, bardzo go lubię więc nie mogłam go pominąć...poza tym wpadł mi w ręce gruszkowy żel pod prysznic z Lirene o obłędnym zapachu...chciałam jeszcze capnąć serię Arganową do włosów z Eveline, ale na razie mam mnóstwo produktów do włosów, które najpierw muszę zużyć, więc się nie skusiłam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Płyn micelarny to podstawa ;-) Myślałam o tej serii arganowej, ale jestem więcej niż pewna, że przy moich cienkich włosach by się nie sprawdziła i pewnie obciążała by mi włosy.

      Usuń
  2. Ja mam zamiar kupić jakąś maseczkę biovax, jeśli się wybiorę w ogóle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi taka saszetka starczy przynajmniej na 3 razy. Myślę, że to już pozwoli mi się przekonać, czy któraś nadaje się do moich włosów. Właśnie siedzą z jedną z nich na głowie :-)

      Usuń
  3. Ja kupiłam tylko dwa żele Lirene, więcej nie potrzebowałam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w sumie kupiłam to co było mi potrzebne, ale na jeszcze kilka innych rzeczy, (już może nie aż tak bardzo potrzebnych ;-)) też bym się skusiła... :-)

      Usuń
  4. Ja również odwiedziłam Biedronkę i skusiłam się na peelingi Joanny i Lirene :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez mam jeszcze ochotę na peeling z Lirene. Może jeszcze uda mi się go zdobyć.

      Usuń
  5. Wizyta w mojej Biedronce dopiero przede mną ;) Mam nadzieję, że do poniedziałku coś w niej zostanie... Mnie też irytuje brak możliwości zapłaty kartą, ale podobno jest możliwość zapłaty komórką, jeśli ma się tą funkcję ;) jednak ja bym się bała :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo nie słyszałam o takiej możliwości zapłaty. Ale ja takiej opcji raz ze nie mam a dwa ze tez bym się bała :-)

      Usuń