Pokoloruj mój świat...

Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 16 lipca 2012

Nowy zakup

Witajcie!

Dziś, wstyd się przyznać, ale po raz pierwszy wstąpiłam do Yves Rocher.
Nie wiem czemu, ale wcześniej firma ta jakoś źle mi się kojarzyła.
No, ale dzisiaj szukając prezentu urodzinowego dla mojego synka, tak od niechcenia weszłam
do ich sklepu.
Od razu poczułam się miło, dzięku zapachom jakie się tam unosiły.
Pierwsze co chciałam zrobić, to powąchać "perfumy" z edycji limitowanej o zapachu kokosa z ananasem oraz mango i marakuji.
Pierwszy pachnie jak typowe malibu, pysznie :-)
Ale ten drugi bardziej mnie urzekł i obiecałam sobie, że zaraz po wypłacie biegnę, lecę, pędze go zakupić.

A dzisiaj skusiłam się tylko na szampon do włosów suchych.


Co mnie w nim już na początku urzekło to jego zapach.
Nie bardzo wiem jak go opisać.
Jest taki naturalny.
Mi pachnie jakąś kwitnąca akacją albo jakimś innym kwitnącym drzewem.
Pięknie.

W szoku byłam jak po umyciu nim głowy, bez problemu i to beż odżywki mogłam rozczesać włosy.
W moim przypadku to cud ;-)

Nie mogę jeszcze zbyt wiele o nim powiedzieć, bo dopiero dziś go kupiłam i dziś użyłam, więc nie wiem jak się będzie na dłuższą metę sprawdzał.
W tym momencie jestem na tak.

Zapłaciłam za niego 11zł za 200ml.

Szampon odżywczy z wyciągiem z owsa. Do włosów suchych.
Składniki pochodzenia roślinnego: mleczko z owsa z ekologicznych upraw, baza myjąca pochodzenia roślinnego. Flakon częściowo wykonany z plastiku z recyklingu. Formuła łatwo ulega biodegradacji.
Formuła bez parabenów.



Przy okazji miła pani założyła mi kartę na punkty, podarowała plik próbek oraz wisiorek i kolczyki :-)





A Wy co polecacie z Yves Roches?

14 komentarzy:

  1. o, bardzo miła Pani :)
    Czekam na recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ciekawy ten szampon ;p niestety nie miałam doczynienia z tą firmą .

    OdpowiedzUsuń
  3. Faktycznie miła pani :) ja jeszcze nigdy nie miałam nic z tej firmy. Ciekawi mnie ten nowy zapach mango i marakuja, faktycznie może być fajny na lato. Ale nie mam nigdzie ich sklepu żeby wejść i powąchać...

    OdpowiedzUsuń
  4. ta Pani naprawde swietna jest:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. o i polecial mi komentarz zanim napisalam calosc.... ostatnio komputer mi wariuje:))) a szamponik zaciekawil mnie - jak cos fajnego jeszcze przetestujesz z tych probeczek to daj znac na blogu:) pozdrawiam pa

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie pamiętam nazwy, ale moja mama kupiła kiedyś jakiś balsam o zapachu kokosu z Yves, magiczny *-*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tam chyba wszystko pachnie tak obłędnie :-) Warto kupić chociaż dla samego zapachu :-)

      Usuń
  7. wydaje sie byc ciekawy ten szampon... szkoda ze w uk nie ma yr bo napewno bym sie skusila :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajny i chyba też właśnie go zamówiłam, zrobiłam małe zakupy przez internet ale strasznie długo trzeba czekać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na szczęście od niedawna mam sklep w swoim mieście :-) Jestem tylko ciekawa jak sprawdzi się na dluższą metę.

      Usuń
  9. Ja bardzo lubię ich szampony:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja też ostatnio weszłam do ich sklepu pierwszy raz i założyłam karte stałego klienta,kupiłam sobie 3 żele pod prysznic i zel do mycia twarzy ,dostałam próbki ale nic więcej,pozdrawiam;

    OdpowiedzUsuń
  11. bardzo ciekawy post, szampon wydaje się interesujący i to bardzo, nie miałam wcześniej z nim doczynienia

    OdpowiedzUsuń