Pokoloruj mój świat...

Szukaj na tym blogu

niedziela, 22 lipca 2012

DENKO NR 1

Witajcie!

Dziś wiekopomna chwila - moje pierwsze denko!!! ;-)
Ależ jestem happy, że mogę wreszcie to wszystko wyrzucić :-D

A więc START










Udało mi się zużyć kilka próbek: 3 maseczki i 3 kremy.
Jeżeli chodzi o maseczki z Perfecty to bardzo je lubię, ta oliwkowa z Rival do Loop też nie jest zła, ale chyba ponownie jej nie kupię. Sama nie wiem, ale coś mi w niej nie pasuje.
Nivea Soft miałam kiedyś pełnowymiarowe opakowanie i jest ok.
Nie jest zły, ale szału też nie ma.
Ot, taki niezły krem na dzień.
Kolastyna pięknie pachnie i zużycie tej próbki sprawiło mi ogromną przyjemność.
Zużyłam ją na dzień pod makijaż i w tym celu u mnie dobrze się sprawdził.
Jeżeli chodzi o jakieś dogłębne działanie, to niestety nie mogę nic więcej powiedzieć po 3-razowym jego użyciu.
Idealia też cudownie pachniała, tak subtelnie.
Również kilka razy użyłam jej na dzień i pod makijaż i tak jak poprzednik u mnie się sprawdziła.
Niestety nie kupię pełnowymiarowego opakowania, bo krem jest drogi, a czytałam na jego temat różne opinie.




Zużyłam też szampon z Garniera drożdże piwne i owoc granatu.
Lubiłam ten szampon, więc kupiłam kolejne, większe opakowanie i nie wiem czym to jest spowodowane, ale ten bardzo wysuszył mi włosy. Może zmienili coś w składzie...
Gliss Kur bardzo fajny szampon, ale po dłuższym jego stosowaniu miałam wrażenie, że obciąża mi włosy, szybciej mi się przetłuszczały i wciaż były takie ulizane.
Suchy szampon Frotte robił to co ma robić suchy szampon.




Ziaja do demakijażu oczu. Hmm, niby to już moje któreś z kolei opakowanie, ale wciąż nie do końca jestem z niego zadowolona. Muszę w końcu wypróbować ten z Bielendy.
Synergen, żel do mycia buzi. Nie powala na kolana, ale całkiem nieżle zmywa.
Teraz pewnie kupię coś innego.
Płyn micelarny Perfecta był całkiem dobry, ale teraz mam micela z Eveline i jest wg mnie lepszy, także do tego raczej nie wrócę.




O szamponie z Marion już pisałam, także nie będę się rozpisywać. Powiem tylko, że będę go chyba kupować wiecznie ;-)
Żel Luksja - żel jak żel. Przyjemny zapach, średnio wydajny, mnie nie wysuszył.




Krem Clinique - nie uważam, żeby był jakiś genialny. Nic z moją skórą nie robił. Mam wrażenie, że na jedno by wyszło czy go bym nałożyła czy nie. Ten dostałam w prezencie. W necie sprawdzałam i jego cena oscyluje w granicach 150-170zł. Masakra! Za co?!
Perfumiki z Golden Rose za chyba całe 8 zeta. Słodko pachniały, szybko się zużyły. Więcej nie kupię.


Jedyna kolorówka, jaką udało mi się skończyć.
Akurat z tuszem i korektorem nie mam problemu.
Tusz z Wibo bardzo lubię, ale po pewnym czasie baardzo gęstnieje i ciężko się go używa.
Przy paru pierwszych użyciach rewelacja a potem nie wiem co się z nim dzieje.
Teraz planuję kupić ten zielony z silikonową szczoteczką.
Korektor z Vipera używam głównie pod oczy. Jest całkiem ok. Tylko mało wydajny.


No to w końcu mogę się pozbyć tych pustych opakowań.
Robię miejsce na kolejne :-)

Pozdrawiam.


10 komentarzy:

  1. Ja też zbieram puste opakowania na denko a jak na nie spojrzę, to mam ochotę je już wyrzucić... ale chyba jeszcze trochę wytrzymam :) Jakoś nie mogę się przekonać do suchego szamponu, mam już dosyć długie włosy i boję się że np.źle go wyczeszę i będzie widać jakieś coś na głowie, w sumie to czasem by mi się przydał.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego Frotte nie a nic nie widać, nie trzeba nawet go wyczesywać. W wyjątkowych sytuacjach to fajna rzecz. Jest bardzo niewydajny (ale ponoć każdy suchy taki jest). Mimo, że wypsikasz nim włosy i lepiej wyglądają, to ja i tak czułam, że są nieświeże i marzyłam, żeby w końcu móc umyć głowę. A starczył mi na może góra 10 użyć.

      Usuń
    2. A faktycznie wyglądają lepiej, warto?

      Usuń
    3. Jak masz już takie nieświeże i tłustawe włosy to rzeczywiście jakby zbierał z włosów to sebum i lekko je unosi. Myślę, że warto. Ja teraz wypróbuje może ten z Isany. Jest tańszy a może okaże się, że też calkiem ok.

      Usuń
  2. ooo co do gliss kurra miałam idendyczne odczucia, że obciąża i przetłuszcza włosy. A szkoda szkoda. Ich odżywka z tej serii też jest bez szału

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O czyli to nie tylko moje odczucie. Więcej go nie kupię. Niby jest do włosów suchych i zniszczonych, ale zamiast je odżywiać to tylko je czymś natłuszcza i obciąża.

      Usuń
  3. o gratuluje pierwszego denka:))))ja jeszcze nigdy nie wytrwalam do jakiegos wiekszego denka i zawsze wyrzuce.... czas sie zmobilizowac:) pozdrawiam pa

    OdpowiedzUsuń
  4. Tuszu używam takiego samego i ja :) jestem z niego bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uniwersalnego płynu do demakijażu oczu z Ziai nie miałam, ale kupiłam kiedyś dwufazowy i nie byłam z niego zadowolona - zdecydowanie polecam Ci Bielendę Awokado (chyba od 1 sierpnia te płyny będą w Biedronce za jakieś 6zł!). Zielony tusz z Wibo miałam i bardzo go lubiłam! Czasami trochę odbijał się po kilku godzinach, ale daje rewelacyjny efekt na rzęsach!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo dobrze wiedzieć o tej promocji biedronkowej :-) Dzięki :-) Teraz właśnie planuję zakup tego zielonego z Wibo. Zobaczymy jak się będzie sprawował.

      Usuń