HEJ!
Na szybko, bez zbędnego gadania chciałam Wam pokazać co nowego trafiło do mojej szafy.
Czy Wy też tak macie, że co lato otwieracie szafę i stwierdzacie, że nie macie co na siebie włożyć?
Bo ja tak mam.
Jeszcze w wiele rzeczy muszę się zaopatrzyć.
Tym razem dwie bluzeczki i okulary.
W aptece zaopatrzyłam się też w coś na moje ostatnie problemy.
Chyba przeżywam jakiś bunt hormonów.
Jako nastolatka nie miałam problemu z trądzikiem a teraz mając 30 lat chyba zaczęłam dojrzewać.
Nieprzyjaciele atakują głównie moje ramiona, plecy i już zaczynają wdzierać się na dekolt :-(
Macie na to jakieś rady?
Ja zakupiłam to:
Czytałam wiele pozytywnych opinii w necie na temat tego kremu.
Chociaż czuję, że w moim przypadku niewiele zdziała i podejrzewam, że potrzebuję jakiegoś specyfiku działającego od wewnątrz. No, ale zobaczymy. Muszę dać mu szansę.
A Wy, co mi polecacie na mój problem? Teraz czas odsłaniać swoje ciało, a tu takie niespodzianki :-(