Pokoloruj mój świat...

Szukaj na tym blogu

środa, 3 kwietnia 2013

Kolejne denko u Mormyszki

Hej Dziewczyny!

Przychodzę dzisiaj do Was z kolejną porcją zużytych opakowań.
No to jedziemy

1. Krem brązujący Ziaja Sopot - całkiem niezły. Nie robił plam, nie sprawiał, że na drugi dzień wyglądałam jak pomarańczka. Delikatny efekt. Myślę, że jeszcze kiedyś go zakupię.
2. Żel do mycia buzi z Rival de Loop. Jak dla mnie bardzo fajny. Mam już kolejne opakowanie.
3. Krem AA. Jestem na tak. Fajnie nawilżał, odżywiał. Kiedyś się znowu skuszę.

1. Szampon Schauma. Niby lekkość, a ja miałam wrażenie, że obciążał mi włosy, szybko stawały się tłuste. Nie byłam zadowolona. Nie kupię!
2. Antyperspirant Nivea. Całkiem spoko. Kupię.
3. Isana - odkąd nie ma tej z Babasu to kupuję tę. Mam już kolejne opakowanie i jestem zadowolona. Jak na razie przy niej pozostaję.


1. Ziajka do oczu. Powiem tak, kupuję za każdym razem, zużyłam z milion opakowań, ale do końca zadowolona nie jestem. Mimo to, na pewno kupię jeszcze nie raz.
2. Płyn micelarny z Eveline. Dla mnie super. Kupię.
3. Bielenda do oczu z czarną oliwką. Ta wersja bardzo mi przypasowała. Żałuję, że te płyny są tak u mnie ciężko dostępne. W Rossmannach ich nie ma. Natury w moim mieście nie ma. Do Hebe daleko... Szkoda. Kupię na pewno.


1. Peeling z Perfecty. Ja byłam zadowolona, ale jak ktoś nie lubi tej tłustej powłoki, którą pozostawia to nie będzie zadowolony. Mi tam ona nie przeszkadzała. A ten zapach - obłędny. Kupię.
2. Zmywacz do paznokci z Isany. Ulubiony. Kupię.


1. Perfumy 1999 - podróbka Cerruti 1881. Świeże, piękne. A kosztują zaledwie ok. 17zł. Może jeszcze kiedyś kupię.
2. Rimmel Wake me up. To już drugie opakowanie. Teraz testuję inne, ale myślę, że jeszcze kiedyś do niego wrócę.
3. Puder brązujący Bell. Całkiem ok, ale wciąż szukam ideału.
4. Pomadka ochronna Nivea. Może być.


1. Ostatnio namiętnie używam tych gąbeczek do mycia buzi. Jestem bardzo zadowolona. Cały czas kupuję.
2. Róż z Inglota. Mój ukochany kolor. Zużywam już kolejne opakowanie. Ja mam wrażenie, że jest mało wydajny, bo jakoś szybko mi się skończył. Kupię.
3. Carmex. Lubię carmex i na pewno jeszcze kupię, ale nie w tej wersji zapachowej.


Bardzo fajny korektor w pędzelku z Golden Rose. Teraz męczę się z tym z Essence, który nawiasem mówiąc jest beznadziejny. Będę chciała wrócić do tego.

A Wy miałyście któreś z tych produktów? Macie takie same odczucia jak ja?

Pozdrawiam :-*